sobota, 25 czerwca 2016

Wielkie porządki

Dawno mnie tu nie było, ale ciągle coś...Albo praca, albo wizyty domowe u rodziców, urodziny znajomych, siłownia (mąż z kolegą mnie namówili) itp. itd.
Na haft trochę czasu też zostało.
Ale przede wszystkim - zabrałam się za wielkie porządki.
Z okazji imienin dostałam od męża organizer igieł - już podzieliłam swoje igły na rozmiary, podpisałam przegródki :)


Ostatnio postanowiłam też, że zbiorę całą paletę muliny DMC. Wydawało mi się, że już mam całkiem sporo kolorów, ale jeszcze trochę przede mną.. W końcu razem z cieniowanymi mamy jedynie 573 kolory :D a przynajmniej tak twierdzi katalog DMC :)

W związku z postanowieniem, mąż sprezentował mi 42 motki nowych kolorów, których jeszcze nie mam :) jak tylko je dostałam zabrałam się za nawijanie ich razem z motkami z podróży, o których pisałam w maju, na bobinki. Tekturowe dość szybko mi się skończyły, ale miałam jeszcze plastikowe, które były w pudełkach-organizerach. Jeśli mam być szczera - wolę tekturowe, bo łatwiej potem zakręcić końcówkę muliny, plastikowe są wygodniejsze podczas nawijania, ale potem nie ma o co zaczepić końcówki. 

Po nawinięciu, powstał problem - ułożyć wszystko kolorystycznie, czy po kolei numerkami?
Porozkładałam wszystko numerkami, ale chyba ten układ do mnie nie przemawia...
A Wy jakbyście to zrobiły?
  

A tak wygląda haft ze zwierzakami - coraz bliżej końca, choć nadal przede mną wyhaftowanie tapety w tle, dokończenie kłólika i zrobienie konturów...:)

niedziela, 5 czerwca 2016

Wyjazdowo

Kolejny weekend wyjazdowy, tym razem do dziadków Męża, ale haft pojechał ze mną i dzielnie zapełniam kolejne krzyżyki :) pojawia się wyraźniej piesek, kotek i inne elementy :) Oto efekty mojego weekendowego dziergania:

Przy okazji, będąc w Szczecinie miałam okazję odwiedzić jedną z moich ulubionych pasmanterii - ToIOwo24h, która działa także jako sklep internetowy oraz na Allegro. Zamówienie złożyłam odpowiednio wcześniej, z opcją odbioru osobistego i co chciałam to w sumie mam, parę rzeczy dojedzie jednak jeszcze jakoś w przyszłym tygodniu.
Zamówione było:
- igły 28
- kanwę 16ct i 18ct
- spieralny marker
- 4 motki Color Variations
- 5 motków zwykłej muliny do jednego ze stojących w kolejce haftów
- kredki do tkanin z grzebyczkami

czwartek, 2 czerwca 2016

Ciąg dalszy

Cały czas siedzę i dłubię w tym nieszczęsnym obrazku, ale coraz więcej widać. Niestety mam czas na haftowanie tylko wieczorami, maksymalnie po 1-2 godziny więc długo mi pewnie się jeszcze zejdzie...

Robótka pojechała również ze mną na majówkę do znajomych (tę w okolicach Bożego Ciała oczywiście).


A to widok z przedwczoraj, a zaraz zabieram się dalej do pracy i mam nadzieję, że jasnobrązowego przybędzie ;)