środa, 6 kwietnia 2016

Jeszcze tylko 5 minut...

Siadam wieczorową porą na kanapie, w tle gra telewizor, bo zaraz zacznie się serial. Oczywiście w ręku kanwa, igła i mulina, na kolanach wzór i się zaczyna. Jednym okiem raz na jakiś czas rzucam na telewizor a cały czas niezmordowanie dziergam. Mija pierwszy program. Zaczyna się drugi. Ten też jakoś w tzw. międzyczasie mija. Robi się 22:30, a jutro trzeba wstać o 6. Przydałoby się jeszcze wyspać. Ale jeszcze tylko 5 minut...Jeszcze tylko ten jeden rządek krzyżyków. Albo może jeszsze jeden...dwa...trzy...ojć 23:30... I za każdym razem sobie powtarzam - "Jutro skończę o 22:30 i się wyśpię". Szkoda tylko, że znów robi się 23 albo 23:30 i znowu sobie obiecuję, że...znów nie skończę o 22:30 ;) i od dawna zastanawiam się - jak to zrobić, że przestać haftować o ludzkiej porze i pójść spać jak człowiek i się wyspać?!

Próbówałam policzyć ile przez te ostatnie 3,5 roku wyhaftowałam i szczerze się przyznam, że mam z tym ogromnym problem. Część haftów jest u rodziców, więc muszę wybadać które. Do tego spora część jest jeszcze niewyprasowana w siatce foliowej i czeka dobre czasy - czyli aż znajdę czas i w sumie duże nakłady finansowe na oprawienie prac. Część prac pewnie nigdy się nie doczeka ramki, bo mężowi nie wszystko się podoba. Na pewno oprawię ukochany haft z pawiem (ptakiem oczywista, żeby nie było wątpliwości),
 
ale także koty na fotelu (dla kotów już nawet zakupiłam ramę w Ikei, więc sukces coraz bliżej!).
 
 
W ogóle wśród haftów dużo u mnie kotów. 
Koci domek...

Koty z włóczką...

Karykaturalny kotek z kwiatkiem...

Drugi karykaturalny kotek z kwiatkiem...:)

Kot w oknie... :)

Jeszcze by się parę innych kotów znalazło, ale te muszę już na pewno wyprasować, bo nie nadają się do zrobienia im zdjęcia ;) te wyglądają jeszcze znośnie, choć serio będę musiała się zaprzyjaźnić z żelazkiem.

A co obecnie? Dziergam haft-prezent i dopóki nie zostanie podarowany nie ujawnię go ;) bo nie wiem czy osoba zainteresowana tu nie dotrze jakimś cudem :)

No to wracam do haftu a potem znów sobie powiem "jeszcze tylko 5 minut"... ;)

3 komentarze:

  1. Piekne prace, a kotki sa rewelacyjne :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za miłe słowa :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ha, ha jakbyś o mnie pisała:)) Tylko ja nie mówię sobie, że jeszcze 5 minut tylko, że jeszcze jedna niteczka:)))
    Wszystkie obrazki fajne, ale paw jest przepiękny!!!

    OdpowiedzUsuń